Hejka.
Mam dla was kilka widoków ze szpitalnej sali w której przebywa właśnie ojciec.
Miejscowość: Bystra.
Cel: operacja, wyzdrowienie.
Widoki nie były widoczne przez mgłę, która unosiła się w powietrzu. A szkoda, bo chciałam popatrzeć na góry. Ale plus taki pooddychałam górskim, mroźnym powietrzem. Byłam tam zaledwie 3 godziny, ale czułam się całkiem inaczej gdy powróciłam. Jakaś mocniejsza.
"Podróż ma zawsze jakiś cel, nawet gdy jest to spontaniczna decyzja."